Czy Wy też tak macie, że przychodzi poniedziałek i nie wiadomo w co ręce włożyć w pierwszej kolejności?
Ja właśnie usiłuję zorganiozować się jakoś z tym nowym tygodniem, tylko nie wiem od czego zacząć.
Szybkie akcje szyciowe w ostatnich dniach zasypały mi mieszkanie ścinkami, nitkami i pyłkami wszelakimi. Sprzątania sporo, zamówień do zrealizowania jeszcze więcej. Parę kilo czereśni czeka w kuchni na jakieś działania słoikowe... Nie wspominając już o stercie naczyń. No strateg ze mnie po byku... Powinnam chyba jak hinduska bogini posiadać kilka par rąk, a nie tylko dwie...
Z tego wszystkiego klapłam na chwilę z kawą w dłoni i "podziwiam" ten krajobraz zastanawiając się, czy kiedyś zdołam całą robotę przerobić, żeby ponudzić się troszeczkę ;)
Dla oddechu kilka zdjęć z moją nową retro szczoteczką kuchenną ( bo w całym tym bałaganie miło mieć coś dla oka przyjemnego ;)
Jakby komuś chętka naszła na takie cacuszko, to mam jeszcze tylko trzy ;) Idealna jest i do warzywek, owoców czyszczenia, i do garnuszków, jak kto woli.
Wrzucam więc kilka zdjęć i zmykam walczyć z chaosem ( szczoteczki znajdziecie w zakładce bloga WYPRZEDAŻ)
Śliczna prawda?
Łapię się więc za szczotę i pędzę toczyć bój z codziennymi obowiązkami...
Miłego poniedziałku Robaczki Wy Moje!!! :)
Wasza A.
fajowska
OdpowiedzUsuńTakie małe coś, a cieszy bardzo bardzo ;) Pozdrawiam!
UsuńOj śliczna, śliczna... :)
OdpowiedzUsuńJaka słodziutko szczotunia!!!
OdpowiedzUsuńNiby to tylko szczoteczka ale jak fajnie wygląda :) Zdjęcia cudne!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
słodka :)!
OdpowiedzUsuńczereśniowo:)
OdpowiedzUsuńJa też nie nadążam - ale tak chyba już zawsze będzie... Nie mniej każde 5 minut relaksu jest na wagę złota. Ja mam swój czas rano - gdy jest ładnie - idę raniutko bo nawet juz o 5:30 popływać do jeziorka. Jest cicho,pięknie... cała plaża i jezioro jest wtedy moje... ładuje akumulatory na calutki dzień.. i czuję się szczęśliwa bardzo, bardzo, bardzo...
OdpowiedzUsuńMalgosia M
Aby móc piękniej żyć..... http://whitepinkinspirations.blogspot.com/