Obserwatorzy

piątek, 20 maja 2016

KURS STARANNEGO SZYCIA: Zasłonki na szelkach

No to się doczekałam, a w zasadzie moje biedne, nagie okno. Już nie raz mówiłam, że święta prawda tkwi w przysłowiu o szewcu i jego dziurawych butach. Dla siebie coś zrobić, choćby rzecz najprostszą, zawsze problem, zawsze na końcu listy prac do wykonania.
Nie trawię poliestrowych firanek. Nie lubie pozasłanianych kompleksowo okien. Lubię widzieć kawałek świata i płynące po niebie chmury. W okna innym nie zaglądam, więc nie dręczy mnie też myśl o kimkolwiek zaglądającym w moje własne. Lubię ciekawe zasłony,ciężkie, układające się miękko na podłodze,  ewentualnie lniane-bawełniane proste zasłonki w stylu francuskim. Sztucznych tkanin nie uznaję, a na moim okienku chciałam takie proste z lnu właśnie, bo  pod światło dają śliczny efekt dzięki  nierówności włókienek. Zakupiłam zmiękczany len ( idealnie się prasuje) i pozwoliłam mu nabrać mocy urzędowej. Ostatecznie jednak zmontowałam moje szelkowe zasłonki. Rzecz niby prosta i ogólnie dostępna, ale te gotowe zawsze odstraszały mnie jakością wykonania. Niestety moja wewnetrzna szyciowa upierdliwość zmusza mnie do czepiania się szczegółów. Dzisiaj dokonałam  jej zapisu metodą fotograficzną i w ten oto sposób powstała pierwsza część dawno obiecanego kursu starannego szycia. Mam nadzieję, że kolejne kroczki są czytelne i zachęcą Was do samodzielnego ustrojenia własnych okien ;)


Co potrzebne nam będzie do stworzenia zasłonek? Oczywiście tkanina, dobre nożyczki, nici dobrane kolorystycznie do tkaniny, szpileczki, miarka krawiecka i żelazko ;)
Pamiętajcie o starannym doborze kolorystycznym nici. Strasznie wyglądają stebnowania wykonane niepasującą nitką, zwłaszcza jeśli ktoś ma jeszcze problem z trzymaniem prostej linii. Raz od brzegu 0,5cm, raz 2mm dla mnie wygląda dość nieładnie. Dobrze dobrany kolor nici pozwala nieco ukryć taki szew biegnący tropem węża ;)

To jak bardzo chcecie mieć zmarszone zasłony załeży od Was i od tego jaką szerokością tkaniny dysponujecie. Mój len mierzył dokładnie 138cm. Każda zasłonka została więc wykonana z całej szerokości.
Tkaniny o klasycznym splocie, czyli skrzyżowanym wątku i osnowie, często zamiast ciąć, poprostu nacinam i rwę. Mam wtedy pewność, że brzeg idzie równo po nitce i nic nie będzie się ciągnąć.

Do wykonania szeleczek, na których będą wisieć załsonki, przygotowałam paski o wymiarach 14x19cm. Po złożeniu dały mi szerokość 6cm.


Każdy z przygotowanych pasków przeszywamy "na stopkę", czyli na szerokość od igły do brzegu stopki.


Następnie przewaracamy na prawicę i prasujemy.


Do każdej zasłonki przygotowałam po osiem pasków, czyli w sumie szesnaście sztuk.


Paski po przeszyciu, przewinięciu i przeprasowaniu mierzą 6cm.
Załonka będzie wyglądała ładnie, jeśli każdy z pasków będzie miał taką samą szerokość ;)


Na zasłonce odmierzamy po pięć centymetrów na każdym boku. Zaznaczamy szpileczką i przy niej przypinamy pierwszą szelkę złożoną oczywiście na pół.


Odległości pomiędzy szelkami obliczycie w prosty sposób. Wystarczy od szerokości całkowitej tkaniny odjąć 10cm ( to te pozostawione na odszycie boków) , następnie sumujemy szerokość szelek i również odejmujemy,To co nam zostanie dzielimy na ilość wolnych przestrzeni pomiędzy szelkami, czyli zawsze o 1 mniej, niż mamy szelek. W moim przypadku szelek 8szt, czyli dzielimy na 7.
Każdą szelkę upinamy szpilkami pilnując równych odległości pomiędzy nimi.


Na przypięte do zasłonki szeleczki układamy pasek tkaniny, który zakryje nam łączenie szelek z zasłonką. Pasek oczywiście musi mieć taką długość, jak szerokość zasłonki, czzyli w moim przypadku te 138cm.


Jeżeli chcecie, żeby zasłonka wyglądała ładnie nie żałujcie tkaniny na odszycia. Zbyt wąskie odszycia, odłożenia materiału wyglądają dość tandetnie i niedbale.
Na odszycie łączeń szelek przygotowałam pasek o szerokości 8cm.


Kiedy już wszystko macie starannie upięte szpilkami można przejść do przeszywania.


Co przeszyte zostało należy starannie rozprasować. Najlepiej jest rozłożyć najpierw odszycie górnego brzegu zasłonki i samej zasłonki i przeprasować tkaninę pilując, żeby na szwie wszystko zostało dokładnie naciągnięte/rozłożone na płasko.


Następnie przeprasowujemy raz jeszcze kierując  odszycie łączenia i samą zasłonkę ku dołowi, a szeleczki w ich właściwym już kierunku.


Brzeg odszycia zaprasowujemy.



Zaprasowane odszycie górnej części zasłonki przeszywamy przy samy brzeżku...


... i raz jeszcze przy jego dolnej linii.


Zaprasowujemy boki zasłonki wykorzystując te 5cm z każdej strony, które zostawiliśmy przy upinaniu szelek. Robimy więc pierwszą zakładkę na 2,5cm ...


... i raz jeszcze na 2,5cm. Dokładnie zaprasowujemy,


Co zaprasowane przeszywamy starannie ;)


Po przeszyciu boków zasłonki bierzemy się za wykończenie dołu. Zaczynamy więc od przygotowania brzegu i prasowanie. Dół zasłon też lubię mieć podłożony nieco szerzej. Zaprasowuję go więc dwa razy po 4cm.



Jeszcze tylko odszycie dołu i zasłonka prawie gotowa ;)



Na koniec prasowanko całości i można się wieszać :)
Bardzo bym chciała mieć na oknach zasłonki dłuższe, takie układające się na podłodze jak tren sukni wieczorowej. Niestety tak długo, jak w domu prace szyciowe będą się odbywały pomysł ten muszę odpuścić. Parę cm od podłogi ułatwa znacznie sprzątanie wszechobecnych nitek.


Proste, prawda?
Nawet przy szyciu z pozoru prostych rzeczy ( w tym przypadku same prostokąty i linie linie proste) pamiętajcie o zasadzie: DIABEŁ TKWI W SZCZEGÓŁACH!!! To od każdego, najmniejszego detalu zależy jaki będzie efekt końcowy. No i jeszcze jedna zasada, moja własna... : DUŻO PRASOWANIA ;)

Miłego szycia Moje Pracusie Kochane!
Niedługo kolejna część i obszywanie niesfornych wieszaków ;)

Wasza A.

30 komentarzy:

  1. Swietny kursik, a Twoje zaslonki wyszly cudnie, uwielbiam takie lniane, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Kamilla :) Len i bawełna to moje ulubione tkaniny. Never ever poliester! :) Buziaki!

      Usuń
  2. pieknie Aniu dziekuje za lekcje schludnego szycia. Musze zaczac wiecej prasowac.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyjaźń z żelazkiem bardzo się przydaje w szyciu ;) U mnie mój Tefalik cały czas na chodzie.Uściski!

      Usuń
  3. Efekt piękny, a ja chyba też częściej muszę sięgać po żelazko. Miłego weekendu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mmnie żelazko podczas szycia cały czas na chodzie. Ciagłe prasowanko może i rozciąga w czasie cały proces twórczy, ale naprawdę go ułatwia i podciąga jakościowo efekt końcowy. Dobre żezako to podstawa :)

      Usuń
  4. Piękne zasłonki i ta profesja szycia.Dziękuję za kursik:) pozdrawiam Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie szycie nauczyło cierpliwości, nie da się szybko zrobić czegoś dobrze, bo albo nitki wyłażą, albo wogóle całość się rozłazi. Lepiej starannie i powoli, wtedy uszyta rzecz będzie służyć latami :)
      Pozdrawiam serdecznie Aniu!

      Usuń
  5. Witaj
    Chcialam zamowic jedna z myszek.
    Ale za zadne skarby nie wiem jak napisac do Ciebie maila:)
    Nigdzie nie znalazlam adresu.
    Mozesz do mnie napisac?
    marzena@police.pl
    Przeczytalam wszystko co napisalas o natretnych kupuacych:) Usmialam sie do lez.
    Niestety mi sie epieszy dzisiaj lece do Polski i wracam 4 czerwca w tym czasie chcialam odebrac tulaska.
    Czekam na odpowiedz.
    Buziaki Lacrima

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm, nazwała bym tych klientów raczej ludźmi z brakiem zrozumienia i przerośniętą potrzebą słownego dopieszczania ;) Niektórzy żyją zbyt mocno wkręceni w wirtualną rzeczywistość, non stop przesiadują na stronach typu FB i każdy swój ruch rejestrują i puszczają natychmiast w sieć. Takim osobom najtrudniej jest zrozumieć, że nie każdy ma podobnie. Cóż, z takimi też trzeba nauczyć się rozmawiać... ;)

      Usuń
  6. Super kursik, a zasłonki piękne! Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Monika :) Bałam się, że nie będzie dość zrozumiały, ale chyba się udało ;)
      Buziaki!

      Usuń
  7. Jak cudnie! Myślałam właśnie niedawno o lnianych zasłonkach, a tu proszę - pojawiłaś się jak Dobra Wróżka z potrzebną poradą :D

    Gdzie kupiłaś ten zmiękczany len? Bo właśnie szukałam jakiegoś wpadającego w szarości, ale w znanych mi sklepach nie widziałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Len kupiłam na allegro u pani, która często ma bardzo fajne tkaniny w naprawdę świetnych cenach. Nazwa użytkownika na allegro to "teona". Podaję link do strony z jej ofertami:
      http://allegro.pl/listing/user/listing.php?us_id=3177585

      Usuń
  8. Cudne te Twoje zasłonki ! Przytulam ...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Eluś, teraz muszę jeszcze uszyć sobie kilka poduszek i obrus... Mam nadzieję, że tym razem ogarnę się szybciej, niż w rok :P
      Buziole zasyłam!

      Usuń
  9. piękne!! super tutorial ,szczególnie dla początkujących :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie wyglądają takie zasłony na szelkach. Pozdrawiam :-).

    OdpowiedzUsuń
  11. Suuuper kursik :))) Zapamietam na przyszlosc sobie co i jak :)) Dziekuje :)) Zaslonki u Ciebie Pieknie sie prezentuja :)) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))

    OdpowiedzUsuń
  12. Super! Ja właśnie jestem na warsztatach krawieckich, takich porad jeszcze nie nie dostałam, dlatego bardzo dziękuję :-)
    Pozdrówka ciepłe, dobrego tygodnia!

    OdpowiedzUsuń
  13. Czarna magia dla mnie ;) Ale potrafię docenić staranną robotą gdy ją widzę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dokładnie, krok po kroku opisane i obfotografowane. Brawo! A z tą długością to śmiało szyj do ziemi, ja mam dwa koty, psa i w każdym pokoju firanki i zasłony leżące na podłodze. Sprzątać trzeba czy firany krótkie czy długie, mi to nie przeszkadza, by firankę podnieść przy myciu podłogi.

    OdpowiedzUsuń
  15. Świetny tutek niby człowiek wie co i jak a jednak zdarza się o czymś zapomnieć, ale nie z tym instruktażem super jest!!! Chętnie przyjmę również sugestię jak idealnie skroić materiał;(

    OdpowiedzUsuń
  16. instrukatarz genialny zapraszam w moje skromne progi http://hogata-filcowe-cudenka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  17. fajna sprawa, poszło ci to zgrabnie, a efekt super

    OdpowiedzUsuń
  18. Wow jestem pod wrażeniem! Masz ogromny talent. Ja do takiego zestawiku dodałbym jeszcze jakieś eleganckie firanki. Moim zdaniem dodałyby dodatkowego uroku.

    OdpowiedzUsuń

Zapraszam Cię do wyrażania myśli i komentowania wpisów.Każdy głos jest dla mnie cenny i pomaga w rozwijaniu bloga.

Jeżeli podobają Ci się moje zdjęcia znajdziesz ich więcej na instagramie. Odnośnik do profilu widoczny jest po prawej stronie ;)

Dołącz do grona obserwatorów na profilu Facebook'owym. Będzie mi niezmiernie miło.