Moje ślepia czasem nawet na reklamy reagują, zwłaszcza takie świąteczne, gdzie np. córka niespodziewanie do domu wraca...
Ostatni czas przyniósł trochę strachu, zmartwień i wzruszeń też, a jakże..
Pochlipało się nieco.
Wszystkie takie chwile pozwalają trochę głowę oczyścić i dostrzec nową wiedzę, którą ze sobą niosą. Chociażby to, na kogo naprawdę liczyć można.
Wdawać się w szczegóły nie będę. Było niełatwo... szpital, nerwy, najgorszy był brak informacji, lub informacje sprzeczne. Było minęło....
Teraz jednak czas obetrzeć patrzałki i wrócić do pracy...
Spadam do szycia, a Wam dobrej nocy życzę
Wasza A.
śliczny jest ten misiek! tak z boku to trochę smutno wygląda ale en face to on figlarny uśmiech ma :)
OdpowiedzUsuńCudny misiaczek.
OdpowiedzUsuńcudne, uwielbiam te kwiatowe materiały których używasz:)
OdpowiedzUsuńKochana cieszę się, że już lepiej i oczka suche :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że wszystko ok już! Przesyłam moc pozytywnej energii! Ściskam i całuje:*
A aaa a misiaczek - Słodziak!!
UsuńMasz oczy na właściwym miejscu. Gdyby nie były z "podchodzącą wodą", było by lepiej?
OdpowiedzUsuńZdrowia, wytrwałości i juz jasnych dni życzę!!
Zdrówka dla Ciebie i Twoich najbliższych! A misio jak zwykle uroczy, niestety coś mi komputer szwankuje i widzę tylko dwa ostatnie zdjęcia, jednak one wystarczą by się zachwycić <3
OdpowiedzUsuńJa tez mam takie oczy :-) .. wzruszam się jak widzę Papieża Jana Pawła II, jak słyszę o dobroci bezinteresownej i jak dziecko mi mówi "zawsze będę cię kochać " :-)
OdpowiedzUsuńDobrze, że problemy juz za Tobą
Kubeczek już podarowany :-)
Pozdrówka ciepłe!
Dobrze, ze juz wszystko w porzadku :-D Oby od teraz naplywaly do oczu juz tylko lzy wzruszenia i szczescia :-D Sliczny misiaczek ♡ Pozdrawiam cieplutko :-)
OdpowiedzUsuńAniu, oby już problemy nie wracały!
OdpowiedzUsuńA do takiego misia przytulić się i wypłakać...też pewnie pomaga!:)
Boskie te Twoje Misie!:)
cudeńko :) słodziak ten miś
OdpowiedzUsuńNo cudny misiek :)
OdpowiedzUsuńmisio słodziak :)
OdpowiedzUsuńUśmiechnij się - po burzy zawsze wychodzi słońce, a wraz z nim tęcza:) Wszystkiego dobrego!!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że widzę Twojego posta. Znaczy, że dobrze już jest. I oby więcej tak się nie działo! Dużo, dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńP.S. Torba jest boska. Moja mama za głowę się łapie jak można tak idealnie odszyć. A Młody nie chce mi jej nawet pożyczyć :D
Po deszczy zawsze przychodzi słońce:) Miś przeuroczy, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMowia, ze jak czlowiek placze to oczy nabieraja blasku... Moje stracily blask... Nie potrafie juz palkac...
OdpowiedzUsuńJ.
Ściskam cieplutko i mocniutko by łezki się już nie pojawiały:) Misiaczek słodki i kochany, tylko go przytulać!
OdpowiedzUsuńA po nocy przychodzi dzień, a po burzy spokój - głowa do góry osoba która tworzy takie cuda nie może być nieszczęśliwa, wszystkiego najlepszego
OdpowiedzUsuńmi też mokro w oczach, alergia daje mi popalić...
OdpowiedzUsuńa może zapiekanka? ;)
Jaki słodziutki:)Fajny ma kubaskowy domek:)
OdpowiedzUsuńCudny misio. Jeju, jak dobrze, że wszystko dobrze się skończyło! Nie mam ostatnio czasu na komentowanie, ale dzięki facebookowi byłam na bieżąco i mocno trzymalam kciuki.
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego. Misio cudny i kubek też :)
OdpowiedzUsuńWszystkiego dobrego życzę :) Misio cudny!
OdpowiedzUsuńWszystko cudne, pięknie dodane kolory, ale kotek chwycił mnie za serce :)
OdpowiedzUsuń