lato pali upałem , a wiatr pachnie jabłkami jak sad... "
Lato pali upałem bezlitośnie, a mieszkając w betonowej puszce odczuwam to wypalanie każdą komórką ciała... Nie ma lekko. Czasem zebrać się nie idzie do pracy, bo przez to wypalanie człowiek ołowiany się robi i najchętniej siedział by w wannie z lodowatą kranówą.
Nic więc dziwnego, że delikatne stworzonka typu motylek za długo nie dają rady pociągnąć w tych letnich klimatach. Wakacji póki co nie mam, więc mimo upałów pracować trza ;) Dobrze, że ta praca taka miła sercu i mogę sobie wyczarować choćby nieco bardziej żywotne motylkowe, których to palące słońce zeżreć nie daje rady :)
Motylkowe panny powstały dla wyjątkowo utalentowanych niewiast, które na swoich kolorowych skrzydełkach zabierają dzieci w krainę muzyki, plastyki i sportu.
Brzmi zagadkowo? Wszystko będzie jasne jak wstąpicie o tutaj: KLIK
Panny motylkowe mają również swoją stronę na FB o tu: KLIK
Mam nadzieję, że moja wersja ich samych nie sprawiła im zawodu. Ja osobiście jak zwykle przyjemność miałam ogromną z szycia nowych stworów :) Stara babka bawi się lalkami, ech...
Za oknem znowu tropiki, więc i pisanie ciężko przychodzi. Spadam więc wsadzić głowę do lodówki, bo szare komórki zaraz mi się zagotują.
Miłego smażenia na słońcu życzę
Wasza A.
Uszyłaś wspaniałe lalki. Są naprawdę cudne. Brawo !!!
OdpowiedzUsuńUrocze:)
OdpowiedzUsuńsą cudowne!
OdpowiedzUsuńCudowne !!! A czy mogłabyś mi uszyć taką podobną z imieniem Amelka w ekspresowym tempie bo na 4 sierpnia?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię serdecznie.
Twoje lalki są cudowne:-) Bardzo zazdroszczę talentu:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:-)
Są bardzo fajne
OdpowiedzUsuńTo jedyny czas kiedy możemy się pobawić;) lalkami bez wyrzutów sumienia;)
OdpowiedzUsuńCudne są niezwykle!!! Wszystkie trzy :-)
OdpowiedzUsuńCudowne! Lekkie, zwiewne i dziewczęce. Bardzo wesołe. Jak bajkowe :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne motylki. Miętowy to mój faworyt.
OdpowiedzUsuńPiękne lalki:) A z tymi chęciami do pracy w upały to wiem o czym mówisz, ja pracuję w biurze zbudowanym z kontenerów budowlanych, nie ma klimy a ostatnio się popsuł wiatrak. A pracować trzeba:) Pozdrawiam AliceLovesBrocante
OdpowiedzUsuńWooooow ! :) Prześliczne są te lale :)
OdpowiedzUsuńależ słodziaki!!!! cudne lale :)
OdpowiedzUsuńŚliczne i te skrzydełka..
OdpowiedzUsuńurocze te skrzydełka, i te niewinne buźki też
OdpowiedzUsuńŚliczne są!
OdpowiedzUsuńUrocze są!
OdpowiedzUsuń