***
Dni uciekają za szybko, o wiele za szybko...
I'm not ready for it yet... This calendar I made two days ago at 3am... I do not sleep to long now, to many things to do. To many people waiting for their toys. My flat is a mess, I am a mess too. The last week before Xmas I promised myself to hide my sewing machine and don't touch it till new year.We will see ;)
***
Jeszcze nie jestem na to gotowa. Ten kalendarz zrobiłam dwa dni temu o trzeciej nad ranem.... Nie śpię zbyt wiele, zbyt dużo rzeczy do zrobienia. Tyle osób czeka na swoje zabawki. Mieszkanie to jeden wielki chaos, ja w sumie też. Ostatni tydzień przed śiętami obiecałam sobie ukryć maszynę do szycia i nie dotykać jej do nowego roku. Zobaczy się ;)
What about you? I hope your day don't run soooo fast as my ;)
***
A jak tam u Was? Mam nadzieję, że Wasze dni nie uciekają tak szybko, jak moje ;)
Many toys leaved my atelier, many still on the list to sew... I hope I can do it on time.
***
Dużo zabawek wyjechało z mojej pracowni,wiele jeszcze na liście do uszycia... Mam nadzieję, że dam radę ze wszystkim na czas.OK, back to work now. Night is long, but not long enough, just as my days....
***
OK, czas na pracę. Noc jest długa, ale nie wystarcząjąco, zupełnie jak moje dni....Kisses. Your A.
Buziaki, Wasza A.
kocham Twoje zabawki!!! te myszki, te golfy, no są przesłodkie. kalendarz cudo!
OdpowiedzUsuńmimo zmęczenia - trzeba się cieszyć, że masz takie powodzenie! ale faktycznie, spręż się i znajdź potem czas na wyciszenie i odpoczynek.
miłego:*
Oj przydałoby się dobę rozciągnąć!
OdpowiedzUsuńWszystkie zabawki cudowne, ale to nic nowego, u Ciebie zawsze pięknie, starannie i gustownie.
Pozdrawiam i życzę aby czas trochę zwolnił...
piękne zabawki, staranne, oj marzenie każdego dziecka
OdpowiedzUsuńNa Twoim blogu mogłabym siedzieć godzinami z dwóch powodów. Pierwszym na pewno jest piosenka, która skradła moje serce i mogłabym jej słuchać w nieskończoność. A drugim najważniejszym powodem jest podziwianie tego co robisz. Jest to coś pięknego.
OdpowiedzUsuńJestem pełna podziwu!!!
wszystkie Twoje zabawki sa urocze, wiec nic dziwnego ze tyle masz zamowien, a co do czasu, to doba jest zbyt krotka przed swietami, tez cos o tym wiem:-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne zabawki
OdpowiedzUsuńA czas rzeczywiście zbyt szybko biegnie, czasami tylko "daje" w łeb żeby człowiekowi pokazać co jest najważniejsze
Pozdrawiam serdecznie
Śliczności!!!
OdpowiedzUsuńFajny kalendarz i stroik adwentowy! Zabawki jak zwykle perfekcyjnie wykonane, ucieszą nie jedno dziecię. Życzę Ci wydłużonej doby, byś z wszystkim zdążyła :)
OdpowiedzUsuńKochana Aniu,piękne rzeczy jak zwykle stworzyłaś : ). U mnie jest dokładnie tak samo,a czas nijak nie chce się rozciągnąć jak guma-ani ta do żucia ani ta do majtek,hi,hi...Rok temu o tej porze było dokładnie tak samo,a nawet jeszcze gorzej bo padła mi maszyna i musiałam czekać kilka dni na nową,ale dałam radę,nie spałam ,nie jadłam i dałam radę i Ty też dasz radę : ). Myślę,że jak jest dużo zamówień,to o czymś to świadczy : ). O tym ,że podoba się to co tworzymy,że ktoś na to czeka,że uśmiecha się kiedy otwiera pudełko : )...Dla takich chwil warto spać minimalnie i szyć maksymalnie ; ). Pozdrawiam cieplutko,dużo sił życzę i zmiatam szyć renifery : ). Ps. Cudna piosenka : ).
OdpowiedzUsuńPięknie u Ciebie Aniu. Mysia śliczna i taka wielka.
OdpowiedzUsuńTo wszystko jest takie cudowne ..................
OdpowiedzUsuńPiękności, śliczności... Podziwiam od dłuższego czasu, i nie mogę oczu nacieszyć :)...A te stroje są cudowne, chętnie bym w takie cudeńka swoją córcię przyodziała :o)...
OdpowiedzUsuńPięne prace! Szara myszka jest po prostu cudowna! Co do ilości pracy, to ja ostatnio wzięłam dzień wolnego, żeby ze wszystkim zdążyć. Udało się! Wyrobiłam normę. Szycie skończone, teraz wyplatanie. Ale urlopu już szkoda, więc znowu będę zarywać noce...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Uwielbiam twoje myszki.Aniu piękny kalendarz prześliczny wianuszek z dzwoneczkami.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki - nie za dotrzymanie terminów, bo wiem, że Twoje szyjątka pojadą do właścicieli na czas... Ale za Ciebie, żebyś znalazła dla siebie świąteczny czas.
OdpowiedzUsuńCudne szyjątka, poprzytulałoby się je do serducha:)
OdpowiedzUsuńAż mam wyrzuty sumienia przez to moje zamówienie... Ale mam nadzieję, że dasz radę i naprawdę będziesz mogła schować maszynę tak jak chcesz ;)
OdpowiedzUsuńSłodkie mychy!
OdpowiedzUsuńAle urocze myszki...
OdpowiedzUsuńPiękne rzeczy szyjesz Aniu. Zajrzałam do Ciebie i zostaję. Zapraszam też do mnie. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuń