Two ducks only and a fish, that I did last week for some museum, are standing there and look a little bit sad...
In two weeks I will need something more to show people at the market to Chełmsko Śląskie. Sooo hard working days and nights and Cottoni will be ready to go ;) Many rabbit ears at my table now, many bear legs and arms, fat bellies and funny heads... I hope I won't mix them :P
And where is all I did before? Hmm...disappeared ;)
***
Hmmm, półki puste... dziwny widok...
Tylko dwie kaczki i ryba, którą zrobiłam w ostatnim tygodniu dla jakiegoś muzeum, stoją tam i wygląają trochę smutno...
Za dwa tygodnie będę potrzebowała czegoś więcej, żeby pokazać na jarmarku w Chełmsku Śląskim. Cóż.... dni i noce pełne pracy i Cottoni będzie gotowe do drogi ;) Sporo króliczych uszu na moim stole, dużo misiowych nóg i rąk, grube brzuszki i zabawne głowy... Mam nadzieję, że ich nie pomieszam ;P
Gdzie jest wszystko, co zrobiłam wcześniej? Hmmm.... zniknęło ;)
If somebody could deliver food straight to my mouth those next days would be nice ;)
I plan to tied myself to the chair and sew sew sew....
***
Byłoby miło gdyby te kolejne dni ktoś mógł dostarczać jedzenie prosto do mojej buzi ;)
Planuję przywiązać się do krzesła i szyć szyć szyć...
Have a nice new week Dear Friends. I hope you enjoy summer time...
***
Miłego tygodnia Drodzy Przyjaciele. Mam nadzieję, że cieszycie się letnim czasem...
Your A./Wasza A
Super, że sprawy dobrze się układają.
OdpowiedzUsuńDalszego powodzenia!
super że tak jest jak rękodzieło znika nic tylko się cieszyć. Życzę jeszcze więcej takich sukcesów :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrześliczne prace !
OdpowiedzUsuńPozdrawiam !
Twoje zabawki zawsze mają taki przyjazny uśmiech :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło!
Szyjesz tak piękne rzeczy, że po prostu trudno wzrok od nich oderwać:)
OdpowiedzUsuńNo to cudnie, że wszystkie Twoje prace idą jak świeże bułeczki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje szycie! Piękne rzeczy :) sama przytuliłabym taką mychę wieczorem :))) buziaki :**********
OdpowiedzUsuńCudownosci! A te myszki juz widzialam na FB, so przeslodkie! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCudowności kochana!
OdpowiedzUsuńŚliczności uwielbiam te roześmiane zwierzaczki ja u moich nie mam odwagi zrobić tak zadowolonych mordek życzę powodzenia na jarmarkach i pozdrowienia z Anielskiego Zacisza .
OdpowiedzUsuńJak zawsze piękne wykonane i wyglądają słodko :)
OdpowiedzUsuńPogratulować znikania i pustych półek- znaczy dobrze idzie!
OdpowiedzUsuńtylko sie cieszyc :-))))
OdpowiedzUsuńCudności szyjesz, więc nic dziwnego, że z półki znikają.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Fantastyczne prace, aż się człowiek uśmiecha kiedy na nie patrzy:-)
OdpowiedzUsuńNie ma nic przyjemniejszego dla rękodzielniczki niż puste półki właśnie:).Śliczności jak zwykle.Życzę niekończących się zniknięć Twoich prac i pozdrawiam :).
OdpowiedzUsuńtakie piekne rzeczy, że nie dziwota że poszły w świat :) tam im będzie dobrze... rób więcej
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje dzieła :) Mysia w fioletowym sweterku jest obłędna :)
OdpowiedzUsuńjestem zachwycona każdą z prac, są piękne i takie perfekcyjne
OdpowiedzUsuńSą tak pięknie dopracowane,że napatrzeć się nie mogę;)Śliczności;)
OdpowiedzUsuńOj myszki są cudowne :) miło przebywać na Twoim blogu. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń