Bzz bzz bzz pszczółki trzy... chwilowo tylko jedna, ale reszta roju jest w fazie przygotowań. Przygotowuję się do Jarmarku Tkaczy Śląskich w Chełmsku i staram się uatrakcyjnić swoje stoisko. Oby pogoda dopisała, bo jak na razie jest mocno niepewna. Dzisiaj znowu niebo zaciągnięte chmurami jak ja kołdrą po sam czubek głowy. W taką pogodę pieruńsko trudno podnieść się z łóżka. Próbuję wtedy oszukać jeszcze troszkę czas przesuwając budzik o kolejne 10 minut. Nic to jednak, bo tak czy tak wstać trzeba... Do zrobienia sporo, a doba nieubłagalnie i niezmiennie króciutka.
|
Cukierkowo pastelowa pszczółka ZUZANKA |
|
...dedykowana kochanej Zuzi-mojej bratanicy, która za cukier puder i cukier w kostkach dałaby się poćwiartować ;) |
o Mój BOŻE jakie cudo:))))))
OdpowiedzUsuńŚliczne te twoje pszczółki.Jestem ciekawa czy to twój pomysł,czy wykrój masz z netu?
OdpowiedzUsuńWykrój podstawowy z ksiązki Tone Finnanger ;)
UsuńFantastyczna Zuzanka Ci wyszła! Jestem oczarowana!
OdpowiedzUsuń