Kiedy byłam małą dziewczynką nazywano mnie czasami psią, lub kocią mamą.
Nie bawiłam się lalkami.
Zdecydowanie stawiałam na to, co puchate, mięciutkie, futrzane, ostatecznie pluszowe.
Wszystkie czworonożne stworzenia musiały być przeze mnie wyściskane,
wygłaskane i wycałowane po czubek łba.
Kiedyś sporo czasu poświęciłam, na wycmokanie wszystkich dziobów u małych kaczuszek i kurczaczków, które wykluły się u cioci Jasi na Kujawach.
Z namaszczeniem każdą brałam w swoje czteroletnie łapki i po kolei cmok w dziób ;)
Teraz zwierzaków w domu brak, chociaż zawsze był jakiś psiak w pobliżu.
Kiedy jednak uda nam się nasza ucieczka na wieś
jednym z pierwszych zakupów będzie merdający ogonem przyjaciel :)
Póki co skupiam się na roli misiowej mamy i łączę zawzięcie te łapki z tułowiami,
doszywam śmieszne uszka, nadaję imiona i patrzę jak lecą w świat.
Moje misiowe dzieciaczki...
Cała czwórka już w sklepiku ;)
Miłego tygodnia Kochani.
Ja wracam do pracy, bo zamówienia czekają a czas cóż.... mknie nie patrząc na nas ;)
Ściskam
Wasza A.
przeurocze misiaki :)
OdpowiedzUsuńprzeurocze misiaki :)
OdpowiedzUsuńkwiatowe misie sa najlepsze <3
OdpowiedzUsuńprześliczne te twoje misie :)))))))))
OdpowiedzUsuńPrzepiękne misie. Zastanawiam się jak robisz sweterki, są takie realne - ze ściągaczami. Super! Na drutach to chyba nie, może to polarek? Pytam , bo ostatnio szyłam moja drugą Tildę w życiu i chciałam jej właśnie zrobić taki sweterek, ale nie wiedziałam jak się za to zabrać, więc zrobiłam żakiecik. Też wygląda dobrze, ale sweterek czasomi by się lepiej nadawał :) Buziaki i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńMialam tez zapytac o sweterek:) to z jakiejs dzianiny uszyty czy z czegoś innego?
UsuńPrześliczne:-)))
OdpowiedzUsuńJakie wspaniałe misiaczki tworzysz...pozazdrościć takiego talentu..... Urocze....
OdpowiedzUsuńZamiast kupowania psa polecam adopcję...a jeżeli już kupno rasowego to nie z pseudochodowli...zresztą jak poszukać to wiele rasowych można adoptować.
OdpowiedzUsuńMisie przypominają mi ulubionego miśka z dzieciństwa. Pozdrowienia.
A moze chcialabys BADIEGO, jest u mnie jako w domu tymczasowym, mieszkam w bloku imajac swego psiaka, nie moge miec dwoch na stale, BADI jest baaardzo pogodny i wesoly, zaszczepiony i odrobaczony, mozna go uchrobic przed schroniskiem, zapraszam, ania
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :) Ja też troszkę tworzę :) Zapraszam :) http://szalenstwanorbiego.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńjakie one są piękne!!!
OdpowiedzUsuńjakie sliczne !
OdpowiedzUsuńMoim faworytem są misie w kwiaty. przecudowne :)
OdpowiedzUsuńMisie są urocze. Tu aksamitek mnie zachwycił i kropek też :).
OdpowiedzUsuńJa też kocią mamą byłam i jestem, kotki zapchlone, z kleszczami czy ropiejącymi oczkami przeistaczały się w moich rękach z kaczuszek w łabędzie, więc rozumiem Ciebie.
piękne misiaczki
OdpowiedzUsuńAch, jakie one piękne:))) A jeśli chodzi o kaczuszki, to też je uwielbiałam i nadal uważam, że największym komplementem dla kobiety jest porównanie jej do małej kaczuszki. Piękna główka, bystre oczka i, co najpiękniejsze, uśmiechnięty dzióbek. Nie wiem, jak kaczuszki to robią, ale naprawdę wyglądają na zawsze uśmiechnięte. Są takie słodkie, a jednocześnie dostojne. Uwielbiam je:)
OdpowiedzUsuńMisie w kwiatuszki są piękne:)
OdpowiedzUsuńTo teraz będziemy Cię nazywac misiową mamą:)))co jeden to piękniejszy:))mnie się marzy mały króliczek w wielkich butach:)))usiądę do niego ale dopiero w marcu:))pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzecudne misie!♥!♥
OdpowiedzUsuńPiękne te kwiatowe :)
OdpowiedzUsuńsłodkieee!
OdpowiedzUsuńCalowaniem po czubek lba jestem zaskoczona /smiech/!!!
OdpowiedzUsuńA misie po prostu szykowne!!!
Serdecznosci
Judyta
Cudeńka, śliczne są Twoje misiaczki :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też byłam kocią mamą :) A pierwszą poważną decyzją po wprowadzeniu się na swoje było oczywiście przygarnięcie kota :) Twoje misie są piękne, a Ty jesteś niesamowicie dokładną osobą! Pozdrawiam Cię serdecznie :)
OdpowiedzUsuńStrasznie kochane te Twoje misiaczki.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tu zaglądać , zawsze jestem zaskoczona nowym miśkiem, każdy ma swój charakter i jest niepowtarzalny.
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje prace są przecudne, a Jagódka skradła moje serce!
OdpowiedzUsuńZaglądałam tu nieśmiało nie zostawiając komentarzy, ale jak ktoś zdolny, to trzeba go chwalić!
Powodzenia
SŁODKIE, CUDOWNE !!!
OdpowiedzUsuńFajne i przesympatyczne Miśki pozdrawiam Iwona pa.
OdpowiedzUsuńZakochałam się w dwójeczce :)
OdpowiedzUsuńWszystkie misie przecudnej urody, a ja ochoczo oglądam i podziwiam - bezustannie...
OdpowiedzUsuńŚliczne miśki :)
OdpowiedzUsuńPrześliczne! Jak zawsze ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWszystkie są fajne i śmieszne - pozdrawiam
OdpowiedzUsuń