W pracowni może jeszcze nie wszystko gotowe, ale i tak jest pięknie :)
Pierwsze dni pracy w moim nowym, absolutnie cudownym miejscu już za mną.
Czy muszę mówić jak bardzo jestem szczęśliwa?
..........
Rodzą się nowe myszowate i misiowate.
Nareszcie mam na nie tyle miejsca, ile nawet nie marzyłam, że mieć będę.
Pełnej prezentacji pracowni jeszcze nie dokonam, bo i zasłonki trzeba uszyć, i lampę obszyć, i przede wszystkim wszystko porozkładać tak, żeby swoje miejsce miało i porządek trzymało ;)
Pokażę Wam tylko mój śliczny regał z całkiem sporą ilością metrów mojej ulubionej bawełny
z ulubionego sklepiku www.drecotton.pl
Całkiem przyjemnie prawda? ;)
Mój Złoty Człowiek pomalował mi na biało stół do krojenia i biurko z nadstawką
do biurowej części mojej działalności...
Jest cudnie!
Mam piec kaflowy, w którym przyjemnie ogień trzaska
i przede wszystkim pełne ręce roboty :)
Weekend też będzie pracowity, a jutro zaplanowany mały spacer po giełdzie...
Ech.... życie jest piękne!!!
Miłego weekendu Kochani!
Ściskam Was mocno!
Wasza A.
P.S. ...a u mnie wiosna panoszy się już całkiem odważnie :) W następnym poście przedstawię Wam ją fotograficznie ;)
Cieszę się razem z Tobą, życzę Ci abys zawsze miała tak dobre dni jak dzisiaj! Pozdrawiam, Kasia
OdpowiedzUsuńDziękuję Kasiu! Pozdrawiam serdecznie!
UsuńChyba każdy rękodzielnik cieszy się gdy ktoś zakłada swoją pracownię :) To tak podnosi na duchu - że jednak można
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę powodzenia
Można można!!! Chociaż ja sama czasem jeszcze muszę się poszczypać po łapkach, bo uwierzyć nie mogę :)
Usuńah-rozumiem jak to szczęście smakuję:) mi marzyło się kilka metrów własnej przestrzeni, abym mogła z rozmachem szyć...nie uciekać przed małymi dziećmi... mam swoją pracownie i realizuję powoli moje plany, marzenia, pomysły! :) gratuluję...oczywiście zanim moje "szycia"będa tak cudowne jak Twoje to pewnie trochę minie...o ile kiedyś będą:) pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńwww.shekoku.blogspot.com
Nie od razu Kraków zbudowano Kochana i moje szycie nie od początku takie udane było... ech, pamiętam tą pierwszą bluzkę z dwoma lewymi rękawami hihi Poza tym idzie Ci przecież pięknie! ściskam mocno mocno! A ten pluszek, to aksamit. Do kupienia na allegro ;)
UsuńAniu dziękuję- trzymam kciuki za pracownię.... mam nadzieję, że uda się szybko zrobić to co zamierzałaś:) ;)
Usuńi mi też....a skoro Ty mówisz ,że idzie mi pięknie-to coś musi w tym być! i tego będę się trzymać- uwielbiam to robić!! :)
droga Aniu- gdzie kupujesz ten pluszek z którego szyjesz np. tą myszunię??? czy możesz pomóc?? :)
OdpowiedzUsuńMyszka fantastyczna a regał w pracowni uroczy zapewne cała pracownia również.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i Gratuluję
Urocza dopiero będzie (mam nadzieję ;) Muszę jednak jeszcze nad nią popracować, rozpakować co nieco, posprzątać solidnie itd... Pozdrawiam i ściskam!
UsuńMateriały cudne.
OdpowiedzUsuńPowodzenia, trzymamy mocno kciuki.
Dziękuję Kochana! :)
UsuńGratuluję wspaniałego regału !!!
OdpowiedzUsuńPiec kaflowy to fajna rzecz. Tyle ciepła daje.
Czekałem tyle na jakiekolwiek szczegóły to i poczekam jeszcze na firanki i całą resztę.
Pozdrawiam i życzę więcej wspaniałych dni !!!
Pozdrawiam :)
O tak, piecyk jest cudowny, chociaż jego rozpalenie na początek nie było najłatwiejsze, ale dochodzę do wprawy ;) Pozdrawiam serdecznie Panie Januszu B. :)
UsuńAle się cieszę! Dalej kciuki trzymam.
OdpowiedzUsuńTrzymaj trzymaj,bardzo się przyda kciuków trzymanie, a widzę, że w pracy wcale nie przeszkadzają ;) Super fajne te Twoje torby, cała reszta z resztą też ;)
UsuńCudowna mysza.
OdpowiedzUsuńAniu życie jest piękne!
Jaki cudownie optymistyczny post. Wszystkiego najpiękniejszego i Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczna myszka:)
OdpowiedzUsuńCudownie :) Życzę takiej radości zawsze :)
OdpowiedzUsuńJaki porządek na regale :) A mysza przesłodka :)
OdpowiedzUsuńJa też trzymam kciuki,pamietam jak ja urządzałam swoją pracownię.Cały czas cos przestawiam,zawieszam ,zdejmuję i tak ciągle.Może się zainspiruję czymś od Ciebie.Czekam na fotki.pozdrawiam i powodzenia
OdpowiedzUsuńSzczęście aż z ciebie kipi i o to chodzi :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia w realizacji marzeń , które widać jak dają Tobie szczęście ! To szczęście widać gołym okiem w każdej Twojej pracy !! Pozdrawiam Sylwia z anielskiej szpulki :-)
OdpowiedzUsuńCudowna myszeczka i regał świetny :)
OdpowiedzUsuńCudownie, że spełnia Ci się marzenie i jesteś szczęśliwa bo robisz to co kochasz... oby tak było zawsze! pozdrawiam serdecznie.. a myszka..och ach :D!
OdpowiedzUsuńale cudna myszka!!! a pracowni strasznie zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńTen widok na regał z materiałami to dla mnie jak najlepszy sklep z cukierkami:D Cudne miejsce a myszka... boska!
OdpowiedzUsuńjaka śliczna myszula <3 !!!
OdpowiedzUsuńsuper super!
mój kot by się nią zajął =D
Myszka jest cudowna!!!! gratuluję "pięknego i wymarzonego zakątka " - też o takim marzę :-)
OdpowiedzUsuńJaka ona jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńWow pracownia wyglada pieknie mimo ze widac tylko regal ;). A materialy pierwsza klasa, wspaniale kolorki. No a myszka sliczna!!!
OdpowiedzUsuńWiesz co ? Po Twoim opisie pracowni , zachciało mi się tam zamieszkać :-))
OdpowiedzUsuńA ostatnio myślałam , skąd wziąć materiały fajne ,żeby coś dla domu poszyć i proszę .. spadłaś mi jak Anioł z nieba :-))
Myszka jak zawsze .. po prostu piękna . Aż znów by się chciało być dzieckiem :-))
Cieszę się razem z Tobą i z cichą nadzieją, że kiedyś ja też będę miala kilka swoich metrów :) myszą piękna, ale to już chyba oczywista oczywistość :) pozdrawiam Cię wiosennie Aniu!
OdpowiedzUsuńPiękny pluszak :) Gratuluję pracowni, nie ma to jak wstać z uśmiechem na ustach i robić to co się lubi
OdpowiedzUsuńŚliczna myszora. Własna pracownia to marzenie każdego rękodzielnika i artysty. Gratuluję i ślę wiosennie pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńśliczna myszka
OdpowiedzUsuńAniu - tak ślicznie szyjesz - nie mogę się napatrzeć !!!! dziękuję Ci za polecenie sklepu z tkaninami - ja też próbuję sił z igłą i kupowałam kolorowe szmatki na allegro - ale tam drooogo !!! Będzie mi miło jeśli zerkniesz do mojego bloga: www.smiglaigla.blogspot.com
OdpowiedzUsuńno prześliczna ta myszka Aniu! :))))))))))
OdpowiedzUsuńMyszowa dama jest cudna :)
OdpowiedzUsuńPiękna myszka ;-) Słodka jest ;-) Zapraszam też do mnie ;-) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPrzepiękny regał! Podziwiam Twoją pracę - uwielbiam robione ręcznie rzeczy i aż nie mogę się oderwać od Twojego bloga, choć dziś przez przypadek trafiłam na niego pierwszy raz :).
OdpowiedzUsuńDo takiej pracowni to chyba na skrzydłach lecisz? Gratuluję i bardzo się cieszę razem z Tobą :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością ,aż pokażesz swój kącik :) Myszowata jest urocza :)
OdpowiedzUsuńSzaro różowa mysza jest przecudna. - szafa z materiałami wygląda imponująco i sama sobą upiększa wnętrze - pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSzara myszka w różowym ubranku - lepszego połączenie nie można wybrać :) Kocham myszki, a różowy to mój ulubiony kolor, więc podbiłaś moje serce.
OdpowiedzUsuń