Nerwy jak podczas obrony pracy magisterskiej...
Sporo pytań i moja paplanina.
Tak, dokładnie, w stresie gadam jak katarynka.
Takie przynajmniej sama odnoszę wrażenie.
Głowa buzuje, myśli przepychają się w niej bezczelnie i cisną na usta potokiem słów.
Skąd nerwy?
Przedwczoraj zebrałam się w sobie i złożyłam wniosek o dotację.
Tak.
Trzeba iść naprzód.
Wasza motywacja, wszystkie te ciepłe słowa...
Dziękuję za nie, dziękuję losowi za Was, bo odwagi we mnie wcześniej brakowało na tak zdecydowane kroki.
Uskrzydlacie, wspieracie, jesteście...
Teraz tylko trzymanie kciuków zostało i jeśli decyzje zapadną pozytywne
ruszam dziarsko w świat z moim COTTONI.
Dzisiaj zasiadłam przed szanowną komisją i przedstawiłam plan.
Poukładany był oczywiście idealnie, dopóki ust nie otworzyłam...
Po powrocie do domu powolutku docierało do mnie, że jeszcze to czy tamto miałam powiedzieć...
Trudno, klamka zapadła.
Trzeba czekać i liczyć na przychylność komisji.
Te szmatki to cały mój świat.
A że słowa z przemówienia Stev'a Jobs'a zapadły mi głęboko w serce
(polecam do odsłuchania: http://www.youtube.com/watch?v=lcZDWo6hiuI)
więc drogę swoją na przyszłość wytyczam w tym właśnie kierunku i zbaczać z niej już nie zamierzam ani na chwilę.
Jak żyć, żeby być szczęśliwym?
Trzeba robić to, co robimy dobrze i co nas uszczęśliwa.
Proste, logiczne,prawdziwe...
Robię więc swoje i czekam na werdykt z nadzieją ogromną :)
Od wielu z Was dostałam cudowne rekomendacje.
Dziękuję i ściskam Was mocno.
Dzięki nim nie byłam tam sama.
Dzięki Wam wszystko może się udać.
Buziaków moc zasyłam i proszę o kciuków trzymanie razem ze mną.
Wasza A.
P.S... a jutro przedstawię Wam cudowny blog, cudownych osób, kóre z drewna robią co? Same cudeńka oczywiście :) Zapraszam z całego serca, bo i o sercu będzie tu mowa ;)
Bardzo mocno wierzę, że się uda. Podoba mi się, że dążysz do realizowana swoich marzeń. Tylko uczyć się od Ciebie. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńBędę trzymała kciuki żeby się udało .Życzę Ci Aniu z całego serca,żebyś witała każdy dzień szczęśliwa i robiła to co kochasz.Czasem nie ważne jest ile zarabiasz,ale to co Ci daje dużo radości .Wiem coś o tym:)
OdpowiedzUsuńAż się poryczałam Aniu :) Gratuluję Ci !!! Oczywiście trzymam kciuki bardzo mocno :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, musi się udać!!!
OdpowiedzUsuńAniu!!!!!
OdpowiedzUsuńTrzymam wobec tego kciuki _BARDZO, BARDZO MOCNO!!!!!:))))))
I wierzę, że się uda!!!
MUSI!!!!!!!
:))))
Ściskam mocno i czekam na wieści!:)
Buziaki:*
Ja to zaplote nawet nogi:) Musi sie udac! Nie ma innej opcji!!!
OdpowiedzUsuńcudne są te twoje misie :) trzymam kciuki
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze, musi być.
OdpowiedzUsuńTrzymamy kciuki mocno.
Ps.Ala misiem zachwycona, Mania za mała żeby rozumieć ale na bank też:)))
Na pewno poszło dobrze! Trzymam kciuki za pomyślne wieści :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki !!!!!!
OdpowiedzUsuńWierzę, że się uda !!!
Misiaki są przecudowne .
Pozdrawiam :)
Uda się, trzymam kciuki :) Cieszę się, że powoli spełniasz swoje marzenia i oby tak dalej na przekór wszystkim przeciwnościom :))) A misie jak zawsze cudowne :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, musi Ci się udać!
OdpowiedzUsuńMiśki jak zwykle boskie, zwłaszcza baletnica!
Będzie dobrze, trzymam za Ciebie kciuki!! Te Twoje "szmatki" są cudowne:)
OdpowiedzUsuńTe miśki są nieziemsko śliczne :) zazdroszczę ogromnego talentu. pozdrawiam i życzę powodzenia :)
OdpowiedzUsuńJa od miesiaca mam już to za sobą.Wreszcie sie to skończyło.Nerwów fakt masa ,papierologi,łażenia,zaatwiania itd ale za to później wielka radośc.Trzymam kciuki ,bedzie dobrze
OdpowiedzUsuńMusi się udać i tego ci życzę !
OdpowiedzUsuńPowodzenia!!!
OdpowiedzUsuńMiśki prześliczne, zakochałam się na zabój w lawendowej misi ! Trzymam kciuki za dotację :)
OdpowiedzUsuńAleż cudowne Pani Misiowa ma getry :) jakie modne ;) trzymam mocno kuciuki za powodzenie !!
OdpowiedzUsuńTrzeba było przekupić komisję misiami ;) Na pewno się uda. Musi!
OdpowiedzUsuńMiśki są cudowne, a dotacja jak najbardziej się należy;) zawsze warto walczyć:)
OdpowiedzUsuńŻyczę powodzenia z całego serca. Wykonywanie pracy, którą sie uwielbia to najlepsze co może się przydarzyć: pasja i praca w jednym:) Misie przecudne. Czy ta misiowa lawendowa dziewczynka jest do sprzedania?
OdpowiedzUsuńI ja się dołączę z życzeniami powodzenia - byle do przodu, byle lepiej, byle radośniej; no i oczywiście życzę przyznania dotacji :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Powodzenia!!! Jak się chce i się potrafi, a w Twoim wypadku są obie te rzeczy, to wszystko musi się udać! Trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńGratuluję odwagi i życzę powodzenia. Niestety w takich komisjach nie zawsze "ludzie" siedzą i poznają talentu, ale mam nadzieję, że w Twoim przypadku determinacja i spełnianie marzeń da górę i osiągniesz swój sukces! ;))
OdpowiedzUsuńhttp://bloggroszkowej.blogspot.com/
kochana, trzymam mocno kciuki! Twoje miśkowe wariaty są przekochane!
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki :D piekne rzeczy z tych szmatek robisz :) należy ci się :D
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki - będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby było dobrze! Piękne misiaki! :)
OdpowiedzUsuńMocno trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńNiech się uda!! A te słowa.... to święta racja!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, musi się udać. Cottoni musi zawładnąć całą Polską, ba Europą, ba całym światem. Tego życzę z całego serca.
OdpowiedzUsuńMisinka jest obłędna!
Trzymam mocno kciuki. Obserwuje od dłuższego czasu Twojego bloga, i wszystko co robisz, jest przepiękne, każda rzecz jest taka,
OdpowiedzUsuńże chcę ją po prost mięć! Te Twoje misiaczki...mam 30 lat a każdego jednego bym przygarnęła. Musi Ci się udać, bo z takim talentem i pasjom
trzeba iść w świat!
Niech sie uda!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
i ja życzę powodzenia:) cudne są Twoje dzieła, już niejedne podbiły serducha (w tym moje) :)
OdpowiedzUsuńPodziwiam Cie za odwage i zycze powodzenia!!! Masz racje trzeba robic to co sie kocha i co Cie uszczesliwia...
OdpowiedzUsuńFajnie fajnie i oto chodzi, życzę powodzenia :) misie piękne :)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, musi się udać!!! Misie przecudne, przepiękne, przeurocze :))) I zdjęcia jak zwykle magiczne, pozdrawiam cieplutko:)))
OdpowiedzUsuńŚliczne misie szyjesz :)
OdpowiedzUsuńNa pewno się uda zobaczysz :)
Komu jak nie Tobie?!!!
Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w mój quillingowy świat
handmadebyevi.blogspot.com
Zapomniałam dodać, że oczywiście zostaję na dłużej bo nie mogę ominąć twoich nowych wspaniałych szyjątek ;)
UsuńImponujesz mi! Inspirujesz! Trzymam kciuki!
OdpowiedzUsuńGratuluję wielkiego kroku! i z całych sił trzymam kciuki żeby się udało! :D
OdpowiedzUsuńBUZIAK :*
Przecudne te Twoje misie !!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje dzieła sztuki, bo inaczej bym ich nie nazwała. Trzymam kciuki za sukces i bardzo się cieszę, że odważyłaś się pójść wybraną drogą. Z całego serca Ci kibicuję!!! :)
OdpowiedzUsuńna pewno ci się uda bo misiaki wyjatkowe !!!!! trzymam kciuki w każdym razie !!! i idę pooglądać dalej bo już po pierwszym poście widzę że przepadłam :)
OdpowiedzUsuń