Widzę, że wszyscy zączęli już blogerski Nowy Rok.
Ja musiałam złapać oddech.
Nie to, żebym siedziała dotychczas bezczynnie, nie nie...
Jakoś tak tylko musiałam parę spraw przemyśleć, do pewnych nabrać dystansu, poczynić plany...
Pomysłów na moją działalność rękodzielniczą jest kilka. Wdrażać będę stopniowo,a jak nadejdzie czas właściwy zaprezentuję zdjęcia. Na ten moment nie chcę wdawać się w szczegóły,bo mogłoby okazać się, że moje pomysły zrealizował ktoś szybciej, a mnie zostałby wtedy tylko żal do samej siebie za zbyt długi język.
Nie myślcie proszę,że to jakaś osobista wycieczka do Was, że nie ufam lub myślę źle.
Niestety, ostatnie doświadczenia Piecyka pokazały, że trzeba zachować czujność. Dlatego też liczę na Wasze zrozumienie i cierpliwość.
Nowy rok zaczynam zdecydowanymi zmianami.
Wszystko, co złe wydażyło się w minionym roku zapominam, lub traktuję jako naukę.
Szukam nowego, lepszego wszystkiego.
Wszystko, co złe wydażyło się w minionym roku zapominam, lub traktuję jako naukę.
Szukam nowego, lepszego wszystkiego.
Mimo, że niektórzy boją się trzynastki, ja zerkam w najbliższą przyszłość z optymistycznym nastawieniem.
Grunt, że towarzystwo jest właściwe. Kiedy ma się obok siebie życzliwych ludzi, nawet najbardziej kręte drogi same sie prostują.
Wiem czego oczekuję od tego roku, przede wszystkim jednak czego oczekuję od siebie.
Wszak nasze szczęście leży w naszych własnych rękach;)
Z tym nastawieniem pozdrawiam Was noworocznie i życzę wielu sukcesów!
Póki co wykańczam prace zaczęte w 2012, żeby zrobić miejsce na nowe.
Styczeń witam bardzo wiosennymi pszczółkami w pastelowych kolorach.
RADOSNE WIOSNY OCZEKIWANIE OGŁASZAM ZA OTWARTE!!! ;)
Styczeń witam bardzo wiosennymi pszczółkami w pastelowych kolorach.
RADOSNE WIOSNY OCZEKIWANIE OGŁASZAM ZA OTWARTE!!! ;)
Słodziutkie bzyczki:)
OdpowiedzUsuńPastele wprawiają w wiosenny nastrój :) Dzisiaj biegnę po hiacynty i inne cebulaczki i.... byle do wiosny :)Pozdrawiam!
UsuńBzyki zawsze poprawiają humor i kolor nie ma znaczenia :)też wyczekuje wiosnny:)
OdpowiedzUsuńNooo, przydałaby się ta wiosna, choćby jakieś małe ździebełko spod ziemi wychylające się pomału i juz świat wyglądałby inaczej :)
UsuńPszczółki są the best:))
OdpowiedzUsuńDzięki Aniu! Pozdrawiam!
UsuńŚliniaczek śliczny, a te pszczółki w kolorze pastelowej mięty - rewelacja !
OdpowiedzUsuńp.s. życzę szczęścia i wytrwałości w realizacji swoich planów i marzeń :)
I ogólnie dużo szczęścia w nowym 2013 roku - aby był on radosny, mimo swojej 13-tki hehhe
:) Przesądna nie jestem, więc trzynastka nie ma znaczenia. Trzeba nakręcić sie pozytywnie, to wszystko pójdzie gładko ;) Wszystkiego dobrego Kochana Tobie też!Pozdrawiam
Usuńjakie fantastyczne te pastelowe pszczółki:) one są tak optymistyczne, że aż wyczuwa się wiosnę:)
OdpowiedzUsuńciekawa jestem co to będzie za pomysł i już nie mogę się doczekać!
cierpliwie czekam na Twoje rękodzieło w nowym wydaniu na 2013 - szczęśliwy rok to będzie, sama zobaczysz Aniu:)
powodzenia i do siego roku!
Pomysł jest z gatunku "smacznych",ale nie do ugryzienia ;) Wszystkiego najlepsiejszego Aniu! Buziole wielkie!
Usuńale fajne pscółki ... najlepiej nowy rok od nowa zaczac ja tez jestem za ... pozdrawiam ciepluteńko
OdpowiedzUsuńTaaa, porządki w szafach, w głowie, w postanowieniach i nastawieniu do wszystkiego :) Będzie dobrze, musi być ;) Pozdrawiam serdecznie!
Usuńpiękne :) kochana nowego, lepszego wszystkiego :):):)
OdpowiedzUsuńDziękuję i wzajemnie :) Oby się wiodło jak nigdy dotąd!Pozdrawiam!
UsuńPszczółki urocze:))Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńDziękuję w imieniu pszczółek i swoim :) Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPszczółki sa cudne, widziałam tez koniki i sie zakochałam :-)
OdpowiedzUsuńKtos kto tworzy takie rzeczy musi byc w środku szalonym dzieckiem :-)
a o wewnętrzne dziecko trzeba dbać
Pozdrawiam bardzo ciepło!
Cóż, czasem sama się dziwię, że na karku juz tyle krzyżyków. czasem dla pewności liczę, czy aby na pewno aż tyle. Nie chce być inaczej. Najważniejsze jednak, że duch wiecznie młody :)Mam zamiar kiedyś zostać szaloną babcią Anią, co to do dzieci do parteru schodzi i nie boi się turlać po trawie. No chyba ,że stan zdrowia nie pozwoli ... :P
Usuńufff, byle do wiosny ;o) cudne pszczółki Aniu.
OdpowiedzUsuń