No nie daje rady!
Nie śpię najlepiej, energii mi brak i ogólnie wydolność słaba jak nigdy... :(
Podobno luty to najgorszy miesiąc w roku, przesilenie jakieś czy zły układ gwiazd.
Nie wiem, nie wnikam, gwiazdy to nie mój konik.
Wiem tylko, że na nic nie mam siły ostatnio.
Wpadałam tu chwilami żeby poczytać Wasze komentarze
i przynajmniej to uskrzydlało mnie choć na chwilkę:)
Jesteście WIELKIE i WSPANIAŁE!!!!!!
Widziałyście co się zadziało pod postem 'antysexi" ?
Nawet nie wiecie jak się cieszę, że nie tylko mnie męczy ten temat.
To znaczy, nie chcę żeby Was cokolwiek męczyło, o nie!
Tylko łatwiej jest wspólnie znosić pewne tematy.
... a i wspólnie może da się coś zaradzić?
Padło pytanie na temat spotkania Klubu Kobiet Wyjątkowych...
Ja jestem za!
Znalazłam nawet miejsce w Zieleńcu gdzie wiosną można by było taki zlot zorganizować,
co Wy na to?
Na bierząco będę inforować jak się pomysł rozwija ;)
A póki co maleńkie cosik, które powstało wczoraj z wieczora...
pozdrawiam i ściskam!
Wasza A.
Jaki uroczy portfelik :) Te kolory: miętowy, różowy, beż i biel...Ostatnio zachwycam się tym zestawieniem.
OdpowiedzUsuńCo do Klubu Kobiet Wyjątkowych to muszę się najwyraźniej wczytać w Twój blog, bo jestem tu nowa i przeoczyłam ten temat, a brzmi bardzo obiecująco :)
Czytaj czytaj :0 Wsparcie bardzo potrzebne;) pozdrawiam
Usuńpiękny;) tez taki chcę;o) a sprzedany;( buu.....będą jeszcze takie?
OdpowiedzUsuńKinguś widząc dzisiejszy odzew po zaprezentowaniu zdjęcia na FB chyba musze zrobić więcej ;)Zatem tak, będą :)
UsuńSuper, super, ja napiszę do ciebie wieczorem, bo urodziny moich dziewczyn się zbliżają wielkimi krokami:)
Usuńśliczna ta portmonetka...
OdpowiedzUsuńPiękna, takie portmonetki nosiły nasze babcie, tylko pewnie nie takie ładne :) Spotkanie klubowe - jestem cała za !
OdpowiedzUsuńPortmonetki i torebki z biglami mają coś w sobie prawda?
UsuńDziękuję :)
OdpowiedzUsuńPortmonetka prześliczna! A co do spotkania - inicjatywa świetna, szkoda tylko, że tak daleko ode mnie ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam gorąco!
Dziękuję :) pomysł z Zieleńcem zrodził się w ostatni weekend. Byliśy tam na chwilę, żeby odreagowac stresy. Podobno pięknie jest tam wiosną i ceny noclegów spadają, więc jakiś weekend babski w papilotach i papuciach można by zorganizować.Fajnie by bylo Was spotkać i pogadać przy herbatce tak po babsku :)
UsuńCudnista:)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuńpo pierwsze : portmonetka przecudnej urody jest i basta :)
OdpowiedzUsuńa na spotkanie to tylko w wytarganych dresach i z odrostami :))))))))))))))))))
Dziękuję :) A może w papilotach i flanelowych portkach ;)Ale by była fajna, babska impreza :)Pozdrawiam!
UsuńJestem zauroczona, takie maleństwo a tyle ma w sobie uroku !!!
OdpowiedzUsuńDiękuję Paula :) Pozdrawiam serdecznie!
Usuńśliczna portmonetka :)
OdpowiedzUsuńDziękuję Asiu:) buziaki za miłe słowo :)!
UsuńPortfelik - cudo :-) a swoją droga, to już nie pierwszy blog, gdzie autorka skarży się na przemęczenie :-) kochane, odsyłam do apteki po żelazo, a może jakiś suplement z żeń-szeniem? :-) Ja zazywam i ... chodze po scianach, tyle energii :-) Hmmmm, czy ja na pewno zażywam żelazo? :-P (pytanie retoryczne: oczywiscie, ze jest to żelazo i... zakochanie totalne) :-)
OdpowiedzUsuńTwoim szczęściem i zakochaniem cieszę się ogromnie :) Dobrze wiedzieć, że są szczęśliwi ludzie :) Chyba faktycznie polecę do apteki, bo jest kiepsko. Niedosypiam, w nocy przewracam się z prawej na lewą i spowrotem. Ze zmęczenia czasem usnąć nie mogę mimo, że nigdy nie mialam z tym problemu. Ciężki czas i nawet moje własne zakochanie nie pomaga. Buziaki ogromniaste i wszystkiego dobrego dla Was!
Usuńportfelik boski... piękne kwiaty i cudowna kolorystyka :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
A.
Dziękuję :)
Usuńa..le fajowy portfelik. Uwielbiam takie małe gadżeciki.
OdpowiedzUsuńNooo :) urocze maleństwo w torebce fajnie poprawia humor:) Muszę zrobić ich więcej w różnych kolorach.pozdrawiam!
UsuńZycze Ci abys odzyskala sily,energie !!! Sliczne malenstwo :) Pozdrawiam Agnieszka
OdpowiedzUsuńDziękuję Agnieszko!Pozdrawiam serdecznie!
UsuńPortfelik cudny:) Nie przejmuj się mi też się nic już nie chce, buty się odklejają, palić w piecu się nie chce..chcę słońce:)pozdrawiam
OdpowiedzUsuńo tak! Słońca! Słońca trochę poproszę! Tak buzię w stronę nieba wystawić i nałapać energii troszeczkę!Trzymaj się ciepło Kochana! Byle do wiosny!
UsuńOj przesilenie wszystkich dopada niestety;-)) Portfelik cudo, te tkaniki te mam i marzy mi sie torba na wiosnę, co wyjdzie zobaczymy;-))) Pozdrawiam ciepło Aneta
OdpowiedzUsuńDzisiaj zrobię kosmetyczkę, tylko jeszcze nie wiem w jakich kolorach.Zaraz zabieram się do roboty. milej pracy przy torebusi :) Pozdrawiam!
UsuńCud,miód :))piękny!!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Buziaków moc!
Usuńsłodziutka :) Aniu, byle do wiosny ! pozdrawiam,Ewa
OdpowiedzUsuńDzięki Ewuniu! Fakt, byle do wiosny. Damy radę, co? Pozdrawiam!
UsuńKocham takie zapięcia w portfelach ,torebkach,kolory też moje :) A co do przesilenia to może za mało snu ,no i witaminki by się przydały .Najlepsze teraz to kiełki,można kupić lub samemu wyhodować:)Wiosna już blisko ,słoneczko wyjdzie to i więcej wigoru będziemy mieć:)
OdpowiedzUsuńMasz rację, może jakieś kiełki trzeba podziubać... Ta wizyta w aptece to chyba już mus, bo lecę w dól jak kwiatek bez wody... pozdrawiam serdecznie!
UsuńAniu, to typowe oznaki przesilenia, też tak mam... za wiosną tak bardzo tęsknię, za słońcem, za ciepłymi dniami... no ale to tej astronomicznej już bardzo blisko:) miejmy nadzieję, że ona nam przyniesie siłę i energię i nowe pomysły:) Choć Tobie chyba nowych pomysłów nie potrzeba bo tu zawsze pięknie i wyjątkowo i przede wszystkim bardzo pomysłowo, o czym świadczy obłędny portfelik:)
OdpowiedzUsuńCo do spotkania to o który Zieleniec chodzi?
Pozdrawiam niebiesko:)
Zieleniec kierunek Duszniki Zdrój;) A z tym przesileniem to prawda, chyba slońca brak i ta zawiesina za oknem wszystkich już pdobija i psychicznie i fizycznie. Momysłów jest więcej, ale sił trochę brak.Chyba faktycznie zaliczę wizytę w aptece po jakieś żelazo... Buziaki wielkie!
UsuńPrzepiękna i urocza portmonetka!
OdpowiedzUsuńAniu pomysł na zlot znakomity,a portfelik cudo!
OdpowiedzUsuńportmonetka śliczna i urocze kwiatuszki
OdpowiedzUsuńa co do przesilenia to coś w tym jest! również problemy ze spaniem , niechęc do jakiegokolwiek działania ych... i gdzie ta wiosna?
portfelik boski a z tym brakiem energii to myślałam ,że tylko ja tak mam:-) sił życzę i pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńPortfelik śliczny :) Szkoda, że ten Zieleniec tak daleko ode mnie :(
OdpowiedzUsuńJaki słodki portfelik, ten wiosenny kolor...
OdpowiedzUsuńJa dziś właśnie narzekam na długą zimę , brak kolorów...
Oj, to chyba taka ogólna tendencja do zimowego przesilenia, też na to cierpię a w dodatku coś mi zdrówko szwankuje.
OdpowiedzUsuńPortfelik zabójczo piękny.
śliczny :) A jeśli chodzi o zlot jestem za !!!!
OdpowiedzUsuńTo ja też się zapisuję na portfelik:-) Nie sposób nie skusić sie na niego:-)
OdpowiedzUsuńI zapraszam do mnie na candy-będzie mi bardzo miło
Pozdrawiam z zimnego Krakowa
Kaśka
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńSłodki - w sam raz dla jakiejś małej modnisi. Chociaż sama mogłabym też z takim wystąpić :))
OdpowiedzUsuńA ja tak trochę z innej beczki: zapraszam na mój mini-konkurs http://jocart-pracownia.blogspot.com/2013/02/co-to-jest.html
Cudeńko !
OdpowiedzUsuńodkad wróciłam do pracy po macierzynskim ( z nowym rokiem) w energii mam totalną tendecje znizkowa.. a tyleeee rzeczy mam do zrobienia... ehh oby do wiosny i słonca co naładuje baterie :)
OdpowiedzUsuńwow...jaki fantastyczny jest! zresztą mam coś Twojego u siebie i podziwiam Twoje zdolności:))
OdpowiedzUsuńżyczę Aniu dużo dużo energii i siły do pracy i działania!
pozdrawiam ciepło
Cudne maleństwo :)
OdpowiedzUsuń