Miała być dużo wcześniej, ale najwyraźniej co innego miała do roboty...
Nie wpadła na święta, choć tyle osób liczyło na jej obecność...
Teraz, kiedy zielone spod gruntu łebek nieśmiało zaczęło wystawiać
przychodzi i się panoszy...
W sumie lepiej, że przypałętała się w końcu teraz, a nie później, kiedy wszystko kwieciem wystrzeli i pszczoły się pobudzą z zimowego snu.
Jej obecność jednak nie cieszy mnie zbytnio.
Latarenki, koce, gorące herbatki i mały procencik na rozgrzewkę poszły w ruch,
ale i tak w sporych dawkach staram się serwować sobie wiosnę...
Małe ogródeczki- wiosna w pigułce, działają rozweselająco i uspakajająco.
Te maluchy po lewej babcia Sabinka nazywała łubinkami.
Całe wielkie kępki rosły na działce u babci i pachniały miodem, szczęściem, budzącym się życiem.
Uwielbiam!
Białe buty uszykowałam zimie na drogę do domu. Oby szybko je przywdziała i poszła gdzie ją nogi poniosą.
Kwiatki, zioła w doniczce- lekarstwo na szarówkę za oknem.
Najlepiej jednak ze wszystkiego działa praca.
Kto na Facebook do mnie wpada widział już mojego gryzonia.
Tym jednak, którzy od fejsbukowania bronią się ręcami i nogami
przedstawiam Halinkę- pierwszą myszowatą w rodzinie Cottoni.
Misie dzisiaj Wam odpuszczę, ale rodzą się jak szalone.
Króliczki też zaczynają o sobie przypominać
i już niedługo niezły zwierzyniec opanuje moją przestrzeń mieszkalną.
Pracownia się maluje.
Tzn. nie maluje się sama, a złote ręce mojego pracusia robią tam prawdziwe cuda.
Ściany pięknie pobielone, mebelki na biało przemalowane...
Serce rośnie!
Dzisiaj uchylę Wam rąbka tajemnicy i pokażę kawałeczek tego mojego, nowego miejsca :)
Stare, dubeltowe okna. Prawdziwe, drewniane, bez grama plastiku, którego żywcem nie cierpię!
Grube mury starej kamienicy- cudo!
Te haczyki, załamania na szkle starych szyb...
Niedługo zawisną tu zasłony w biało-czerwone paseczki, a na parapecie wyląduje jakieś kwiecie i poducha :)
No i jeszcze te drzwi, ościeżnice, klamki i szyldziki...
W najpiękniejszych snach nie śniło mi się, że moje miejsce pracy będzie wyglądać tak pięknie!
Wkrótce stanie tam nowa hafciarka, coverlock i pojawi się całe mnóstwo metrów bawełny w najpiękniejszych kolorach i wzorach :)
Póki co działam jednak tutaj, w moim mieszkanku i właśnie do pracy wracać czas, więc opuszczam Was moi mili, życząc oczywiście wspaniałego weekendu!
Zanim jednak zniknę jeszcze dwie sprawki...
Poproszono mnie o nagłośnienie pewnej szczytnej sprawy, co zgodnie z obietnicą czynię:
Zdrowe dzieci to największe szczęście. Kiedy zaczynają nam chorować zostajemy często sami. Na pomoc różnych instytucji, które pomagać powinny, nie zawsze możemy liczyć.
Trzeba więc trzymać się razem i w miarę możliwości wspierać, tak po prostu, po ludzku...
A sprawka druga, to kawałeczek mojego muzycznego świata dla Was, tak na przebudzenie w razie, gdyby ta zima usypiała Was za bardzo ;)
Ściskam
Wasza A.
Ściskam
Wasza A.
Piękne rzeczy tworzysz, a wszystkie Twoje zdjęcia bardzo cieszą oko, chciałabym też osiągnąć taką perfekcję w fotografii, a jestem dopiero na samym początku tej długiej drogi. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOjej, ale będzie pięknie :) Już się nie mogę doczekać Twojej pracowni :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Tak wiosennie u Ciebie, że nie chcę wyglądać za okno... Mróz, sople i śnieżek. Dobrze, że odnalazłaś w sobie energię. Pracownia będzie pewnie cudowna :)
OdpowiedzUsuńprze prze slicznie się zapowiada ;o)
OdpowiedzUsuńŁadnie zielono w doniczkach ;)
OdpowiedzUsuńMysza ładnie się prezentuje.
A pracownia zapowiada się ciekawie.
No i sprzęciory dojdą.....
Poczekam na efekt końcowy;)
Pozdrawiam :)
Piękne wszystko a pracownia to juz czuję jaka urocza będzie :)
OdpowiedzUsuńPracownia w starej kamienicy ? Coś wspaniałego ! :-))
OdpowiedzUsuńHalinkę w FB znam, więc tylko DZIEŃ DOBRY powiem , w ramach pozdrowień i uciekam :-)) Ściskam w ten mroźny dzień !
Sliczyn mysiorek!No a remoncik...juz sie nie moge doczekac reszty fotorelacji :-)
OdpowiedzUsuńJuz widze oczami wyobrazni jaka bedziesz miala piekna pracownie :-) Okno swietne - takie z dusza, "co wiele widzialo" :-)
OdpowiedzUsuńPiekny zielony ogrodeczek stworzylas :-) Co do zimy to lepiej niech sie teraz wyszaleje nizli by miala straszyc na wielkanoc jak w ubieglym roku ;-)
Pozdrawiam serdecznie
Zapomnialam napisac- myszka przesliczna :-)
OdpowiedzUsuńMale ogródeczki...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
mysia śliczna..zawsze napatrzeć się nie mogę na Twoje dzieła.. są tak cudne!
OdpowiedzUsuńpracownia zapowiada się wyjątkowo..czekam na więcej zdjęć :)!
Jak ja się cieszę, że tak wszystko się pięknie układa, kibicuję Ci z całego serca i trzymam mocno kciuki. Już widzę jak będzie tam pięknie, klimat już jest, teraz tylko dołożysz swojego szyku i będzie jak w bajce.
OdpowiedzUsuńSkoro tak spóźniona to potem ciężko będzie jej szybko odejść ....
OdpowiedzUsuńPracownia zapowiada się pięknie! Będzie odzwierciedlała Twojego ducha.
OdpowiedzUsuńBoże jaki cudny miś, chce takiego, kurcze no idealny!!!!
OdpowiedzUsuńAniu, ale cudnie u Ciebie!!! najbardziej zakochana jestem w Twoich pracach:) ten misiu jest przeuroczy...:)
OdpowiedzUsuńHalinka jest cudowna :)
OdpowiedzUsuńWiosną zapachniało :)
śliczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńzapraszam Cię na moje rocznicowe candy!
ale się będzie działo!!! Suuuper pracownia się szykuje...
OdpowiedzUsuńMyszor extra!
Piękną Mysz powołałaś do życia. A pracownia. zazdroszczę! Te okna, te drzwi.. będzie pięknie! :-)
OdpowiedzUsuńMysia jest cudowna! Teraz polubię je chyba bardziej od misi ;) Pracownia rzeczywiście ma solidne podstawy do zabójczego wyglądu. I widzę, że zdecydowałaś się na szafirki w sklepie na L.? Ja długo się wahałam i w końcu padło na żonkile w metalowym pojemniku ;)
OdpowiedzUsuńPopatruję, zdjęciami się cieszę, podczytuję...im więcej tu zaglądam tym lepiej mi...Dobrze, że Cię znalazłam... I siedzę między misiami i tulę do serca!
OdpowiedzUsuńCudownego tygodnia!
Znikam ale jutro wrocę po więcej!
aga
Tworzysz piękne rzeczy... podobają mi się fartuszki...uwielbiam takie klimaty. Pozdrawiam:))
OdpowiedzUsuńTa myszka jest piękna!!!! I od razu nasuwa się pytanie, czy mogę skorzystać z Twojego genialnego pomysłu? Oczywiście jeżeli się zgodzisz, to zdjęcia u mnie na blogu będą podlinkowane. No po prostu nie mogę oczu oderwać od tego cuda!!! :D
OdpowiedzUsuńWszystkie Twoje myszki są przesłodkie! Wszystkie uwielbiam!
OdpowiedzUsuń